piątek, 23 września 2011

rzutem na taśmę

3 uszyte już torebki w trakcie Kociej Inspekcji Jakości:



i 3 kolejne w produkcji:



torebki recyclingowo-upcyclingowe, z grubej bawełny, co wcześniej zasłonami była :) każda z tych już uszytych ma w środku podszewkę z kieszenią i taśmą na klucze, zapięcie na rzep i regulowany pasek. format +/- a4.

środa, 14 września 2011

patchwork oase

taka piękna rozdawajka że nie można nie skorzystać :) do wzięcia 3 zestawy po 10 FQ ze sklepu Patchwork Oase a w tym sklepie tkaninowy zawrót głowy, aż trudno wybrać te 10. poniżej mój wybór, przewidywalnie w większości koci:


1. materiał 1

2. materiał 2

3. materiał 3

4. materiał 4

5. materiał 5

6. materiał 6

7. materiał 7

8. materiał 8

9. materiał 9

10. materiał 10

podziękowania dla Shape Moth za zorganizowanie zabawy :)

poniedziałek, 12 września 2011

septembrednie

szyję, na razie torebki. zapominam o robieniu zdjęć. potem zapominam zrobione zgrać i obrobić. hehehe czyżby to już ten wiek czy tylko letnie lenistwo? pomysły powoli dojrzewają a niektóre nawet się realizują, jeszcze bardziej powoli.

torebki są obiektem dość wdzięcznym acz nieco wymagającym, szczególnie jak potrzebnego elementu zabraknie a tu środek nocy :D korci mnie szycie ubrań ale na razie się powstrzymuję. szafa i tak pęka w szwach, co chwilę coś nowego upoluję w lumpeksie, sterta 'do przerobienia' rośnie i rośnie. poza tym nie wiem czy wystarczy mi cierpliwości na coś tak skomplikowanego...



marzy mi się taka skrzynia. albo i dwie :) i kilka europalet do kompletu. pomysły na przemeblowanie mieszkanka są, gorzej ze środkami na realizację :( zobaczymy... może wklejanie zdjęć i pisanie o planach zmobilizuje mnie do aktywności dochodotwórczej :P

środa, 31 sierpnia 2011

end of the summer?

to tylko sierpień się kończy.
lato trwa.
w uczuciach stała burza niestałości.
w dokonaniach milion rzeczy zaczęte i dwa miliony nieskończone.

na trzecie dam sobie milijon.
bo ........ za milijony.

piątek, 12 sierpnia 2011

pseudopatchwork :)

pseudo, bo bez pikowania ale i tak te pozszywane kwadraty patchworkowo mi się kojarzą. torebka - prezent dla przyjaciółki. mimo niedociagnięć obdarowanej się bardzo podobała :D

długi pasek z możliwością regulacji, w środku kieszonka na zamek i podwójna z gumką. tu wyszły pewne braki techniczne, bo kieszonka za bardzo się ściaga. czyżby winien brak usztywniacza? dno przeszyte dla usztywnienia i 'wyodrębnienia'. jak na drugą w życiu uszytą torebkę to chyba powinnam być zadowolona :D

zdjęcia tradycyjnie ciemne i robione nocą :)
tu torebka w całej okazałości:



a tu zbliżenie na wnętrze:

wtorek, 2 sierpnia 2011

lifting

tuningiem też zwany czyli małe odświeżenie ikeowskich pudełek.

biała farba, czarna farba i wycięte z folii samoprzylepnej kształty :)

sobota, 30 lipca 2011

kot drugi

imienny!

poprzedni kot zrobił furorę :D starsza młoda dama zapragnęła swojego - więc oto i powstał. personalizowany, z literką 'L' w serduszku, od imienia przyszłej właścicielki. tym razem z polaru (plus filcowe dodatki), poprzedni był z płótna.




zdjęcia tradycyjnie robione nocą, z lampą błyskową. oczywiście już zdążył załapać nieco sierści od Jego Wysokości :D

czwartek, 28 lipca 2011

pierwsze koty...

...na płoty!

kot-prezent dla uroczej młodej damy :D

wyprodukowany przy użyciu tego tutka



kobieto! coś siedzi w MOJEJ budce!



kobieto!!! coś się dobiera do MOJEJ miski!



czyli reakcje Jego Wysokości na koleżankę :D

konia z rzędem temu kto zrobi dobre zdjęcie czarnemu kotu :P

środa, 1 czerwca 2011

czas na czerwiec

udało mi się - cudem! - zreanimować komputer. już towarzyszyły mi czarne wizje odzyskiwania danych z dysku. na szczęście - póki co - bydlątko działa. za to net szaleje, albo brak w ogóle sieci albo jest ale ta prędkość flegmatycznego ślimaka... eksperyment z szablonem. nie do końca udany, ale coś-tam pokombinowałam ;)

dużo się działo w życiu, za dużo. czasu i ochoty na pisanie brakło. zobaczymy co ten miesiąc przyniesie.

szczęśliwego dnia dziecka :)

niedziela, 1 maja 2011

restart

zniknęły wszystkie stare wpisy. mniejsza o to jak, czas zacząć od zera. od pierwszego wpisu.

kwiaciarnie pewnie dziś zamknięte. szkoda, bo po żonkilach tylko zdjęcie zostało.