poprzedni kot zrobił furorę :D starsza młoda dama zapragnęła swojego - więc oto i powstał. personalizowany, z literką 'L' w serduszku, od imienia przyszłej właścicielki. tym razem z polaru (plus filcowe dodatki), poprzedni był z płótna.


zdjęcia tradycyjnie robione nocą, z lampą błyskową. oczywiście już zdążył załapać nieco sierści od Jego Wysokości :D
Wygodnie się szyje z polaru, a i bardzo przytulnie :) Milusińskie te Twoje!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńwygodnie, wygodnie, tylko wszystko się polaru czepia.