sobota, 17 marca 2012

koniec krupienicy

wcale nie taki smutny, bo dzielnie sponsorowała moje wyżywienie przez ostatni tydzień :) uwierzcie, pół kilo kaszy to nie byle co :P krupienica to lalka obrzędowa, wykonywana jesienią po obfitych zbiorach - napełniana po brzegi kaszą (krupami). na przednówku czyli wczesną wiosną jak teraz należy lalkę rozpruć a zawartość ze smakiem spożyć :) panna gospodarna wyglądała tak:




a w mieście już wiosna. i krokusy na trawnikach kwitną :D

poniedziałek, 5 marca 2012

mała reklama

( może dostanę zniżkę na wasztaty :P ) wrocławiankom (a także mieszkankom okolic i przejezdnym) szczerze polecam warsztaty organizowane przez Fundację Rzemiosła Flafi :) ciekawe tematy, przesympatyczne prowadzące, niecodzienne miejsca warsztatów, cenowo bardzo konkurencyjne, dziecio-przyjazne :)

mnie najbardziej podobały się te o białoruskich lalkach obrzędowych. coś na wiosnę ciągnie mnie do magicznych tematów :D a mini-kolekcję lalek może niedługo tu zaprezentuję.

czwartek, 1 marca 2012

Честита Баба Марта!

znalazłam wzmiankę o martenicach (marteniczkach) na blogu Lawendowego Domu, zaciekawiona nazwą wyczytałam co to za cudo, chwila pracy z nitkami i już mam na lewej ręce ozdobny sznureczek :) teraz tylko rozglądać się za pierwszymi znakami wiosny trzeba :) nie będę kopiować informacji z sieci, kto zechce ten znajdzie. obrazek wstawię też nie mój. reaktywacja kolejna bloga tym razem udana? czas pokaże...